No właśnie pozazdrościłam koleżankom blogerkom wyrobów z papieru mache i spróbowałam.
Zrobiłam szkatułkę, trzy słonie i samochodzik.
Dzisiaj pokażę samochodzik. Jest nie wykończony dlatego , że jego malowaniem zajął się właściciel samochodziku. A żeby nie było nieporozumień to muszę zdradzić że właścicielem został Wnusio Leoś. Oczywiście podjęłam się dożywotnio regeneracji . Samochodzik ma pół odkryty dach i zainstalowany od góry pojemnik (połówka pudełka po mleku) do transportu kredek. No więc można powiedzieć pełny recykling. W następnym poście pokażę komódkę i słonie (dwa - jeden już wydany a fotki niet).
,
A powyżej Wielkanocny zajączek zrobiony przez Mamę Leosia. Prawda że ładny ?.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz