Obserwatorzy

15 lis 2011

Moje zioła - moje słoiczki

Jestem na dobrej drodze zrobienia porządków w moich ziołach i przyprawach. I tak to wygląda.

15 wrz 2011

Wygrane Candy.

Witam serdecznie . Jak obiecałam tak tez czynię i chwale się cukieraskami wygranymi w Candy u Kica Bijoux  .
Nic dodać nic ująć. Kolczyki są piękne, delikatne i bardzo leciutkie. Bardzo je lubi. Jeszcze raz dzięki wielkie.




Drugie Candy wygrałam u Ewity i Sabienn. W paczce niespodziance dostałam to czym się chwale. Piękny komplet kuchenny(oj dziewczyny przyda się tym bardziej, że regulowane troczki pozwolą wcisnąć fartuszek mojemu M.). Do tego dziewięć zapachowych świeczek.Super A zresztą zobaczcie.
Wielkie dzięki i oczywiście bardzo, bardzo się niespodzianka podoba. Duży buziaczek od babci maryni.

2 wrz 2011

Decupagu ciąg dalszy

Od miesiąca nic nie robię tylko decupaguję. A na dowód  fotka z przygotowanym prezentem imieninowym dla mojej Szwagierki.

Wygrane Candy

Chciałam się pochwalić wygranymi Candy. Piękne kolczyki wygrałam u Kica Bijoux. 
Drugi Cukierasek (niespodzianka) zapowiedziały Sabienn i Evitaa z Gęba w niebie.

Jak tylko cukieraski wpadną w moje łapki to pochwalę się fotkami. Super. Teraz pochwalę się jakie cukierasy dostała ode mnie wczoraj moja Synowa na urodziny.

1 wrz 2011

Wyniki Candy

Witam serdecznie wszystkich którzy wzięli udział w moim pierwszym Candy.  Losującą miała być moja wnusia, ale po pierwszym dniu w przedszkolu nie miałam sumienia robić z niej sierotki losującej, albowiem jej oczka wyglądały tak.
...z konieczności losującą zostałam ja.
...i wylosowałam nr 35 Agnieszka z"Fleur De Cristal". Gratuluję Agnieszko i bardzo proszę o podanie adresu na e-mail maniamaga@wp.pl Napisz którą z proponowanych butelek wybierasz. Mam nadzieje,że z dodatków też będziesz zadowolona. Pozdrawiam.

30 lip 2011

lawendowe zapachy

Chciałam się pochwalić wrzecionkami lawendowymi, które zrobiłam dzięki sympatycznemu kursikowi :   tutaj-kursik.
Co prawda u mnie już lawenda przekwitła, ale u mojej Synowej akurat jest intensywnie zapylana przez trzmiele(chyba). Był mały problem ze zrywaniem, albowiem trzmiele postanowiły zanocować na lawendzie .
Musiałam bardzo uważać, żeby wieczorkiem ich nie pobudzić. Może u Was mają  jakieś domostwo do którego wracają na noc, u mnie raczej bezdomne albo na delegacji. Wrzecionka urzekły moje obydwie Synowe i musiałam trochę napleść,żeby zabezpieczyć zamówionka. Ale jaaakkkiiii zapach!!!!!!

Czy może ktoś wie jaką nazwę ma na zamieszczonej fotce czerwona lebioda(ta ma ok.2,50m).



12 lip 2011

Candy - moje pierwsze Candy

Myślę że dojrzałam do ogłoszenia mojego pierwszego Candy. Rocznica mojego bloga już dawno minęła do drugiej jeszcze daleko, daleko....no właśnie popsuła się pogoda...i to może być tez dobry powód na rozdanie słodyczy. Nie wiem czy będzie dużo chętnych na moje decupagowe cukierasy wypełnione niespodziankami, ale będzie mi niezmiernie miło ...
Zapraszam.
Zasady candy są powszechnie znane.
- zostawiamy komentarz
- umieszczamy podlinkowane  zdjęcie z moim candy w bocznym pasku swojego bloga,
- jeśli nie prowadzisz bloga zostaw komentarz i swój email,
- zapisy do 31 sierpnia-losowanie 1 wrzesnia.
Życzę Wszystkim powodzenia i pozdrawiam.
Osoba która wylosuje u mnie cukierasy będzie mogła wybrać  przedmiot ozdabiany dec. również z tych które dopiero powstaną. Fotki będą zamieszczane do końca zabawy. POZDROWIONKA od bm.




11 lip 2011

Moja zabawa z decupage

Bardzo, bardzo dużo brakuje mi do perfekcji, ale myślę że przy setnym słoiku lub wydecupagowanej ( o ile można to tak ująć ) butelce będzie lepiej.

 I następne czekają w kolejce...



14 cze 2011

Bieszczadzkie Zakapiory

Zakapior  to na terenie Bieszczad określenie bardzo sympatyczne i pozytywne, ale najtrafniejszy opis zakapiora znalazłam na jednym z forum:
       "   „Zakapiory” żyją nadzwyczaj skromnie, w zgodzie z naturą i w przyjaźni z mieszkańcami karpackiej puszczy.  W dużej mierze są to ludzie przybyli z różnych zakątków kraju, często z wielkich miast, które nie dawały im swobody. Bieszczadzka przyroda wyzwala w nich siły twórcze. Oddają się więc turystyce, rzeźbie, malarstwu, poezji, literaturze, fotografii, muzyce i szeroko pojętej sztuce. Znają się wszyscy - choć nie zawsze po nazwisku - i tworzą jakiś nieformalny związek. Pamiętają zwłaszcza o odchodzących „na niebiańskie połoniny”. Przy każdym spotkaniu wspominają tych, którzy opuścili ich grono na zawsze. Nikt nie wie jak jest ono liczne, nikt nie bilansuje ich twórczości.
Prawdziwi bieszczadnicy to ludzie twardzi i samodzielni, przywykli do bytowania wśród lasów i na pustkowiach, w miejscach zwykle odludnych, zmagający się na co dzień z surowym klimatem i z zachłanną przyrodą górską. Mieszkają w dużej od siebie odległości, bo w całych Bieszczadach. Nie spotykają się często, a jednak wiedzą o sobie, pozdrawiają się, bywają na ogniskach, festynach, wernisażach, rajdach konnych czy wieczorach literackich. Czas liczy się dla nich inaczej. Żyją według zasady „szczęśliwi czasu i pieniędzy nie liczą”. Cechuje ich spokój, pogoda ducha, radość, beztroska. Śpiew i recytacje swojej lub obcej poezji są nieodłączną oprawą każdego ich spotkania. Mają tu w Bieszczadach wielu przyjaciół."

Jednym z poznanych przeze mnie" zakapiorów" jest Zdzisław Pękalski- malarz, rzeżbiarz i świetny gawędziarz.
O swoich pasjach jak archeologia, kolekcjonerstwo czy etnografia potrafi opowiadać godzinami.
Byliśmy pod wielkim wrażeniem opuszczając galerię, mieszczącą się w piwnicy domu mistrza Pękalskiego.  Tutaj dowiesz się więcej.






 ....oj czyżby Pan Zdzisław miał diabełka za skórą ?




Bardzo dziękuję, jeżeli zechcesz skomentować ten post.

21 maj 2011

Koniec Swiata

Koniec Swiata 21 maja 2011

Dzisiaj o 6 godzinie z programu TV24 dowiedziałam się że dzisiaj ma być zapowiadany Koniec Świata. I to nie był program "nie do wiary",  można sprawdzić tutaj. A wczoraj nad Łodzią były niesamowite chmury w kolorze brudnego, ciemnego różu ....ale kataklizmu nie było (całe szczęście).
Mały koniec Świata na pewno będzie dzisiaj u mnie, albowiem zostaję  z dwu tygodniowym Leosiem na całe 3 godziny (bez Mamy mleczarki).
Oj będzie się działo jak Leonard zorientuje się, że cyc babci to nie ten najpiękniejszy i najsmaczniejszy....łaaaał...., a awantura w wydaniu L to prawdziwy KONIEC ŚWIATA.
Trzymajcie kciuki

6 maj 2011

Dąb "Bartek"

Z wizytą u Bartka
 

Wracając z Bieszczad postanowiliśmy odwiedzić naszego leciwego Bartka.


Zrobił na nas niesamowite wrażenie. Teraz jest nam bliższy temat ratowania tego wspaniałego pomnika przyrody.

Tutaj znajdziesz informacje na temat Bartka.
I może jeszcze tutaj

4 maj 2011

Narodziny Leosia

Leoś miał do dyspozycji (zdaniem lekarzy) cały kwiecień, żeby przedstawić się szacownej rodzince.
Pewnie (chytra Bestyjka) pomyślał, że jeszcze podrośnie,  nabierze krzepy, posiedzi trochę w ciepełku, bo tu akurat zimno i spadł śnieg. Ani się obejrzał, a tu majówka najważniejsza się kończy i nie ma zmiłuj ...następny kwiecień za rok. No i mamy. Jest Leoś z nami od 3 maja. A że ja Jego babcia nie ściemniam, to na dowód fotka.
Chciałem pokazać jak robię pompki ........ale przysnąłem. sorki.

29 kwi 2011

Bieszczady - Polańczyk

Fotki (panorama)Polańczyka wykonane przez mojego M podczas naszego pobytu w sanatorium Solinka.
Zalew Soliński zwany Morzem Bieszczadzkim jest wspaniałym miejscem na wypoczynek. Piękne uzdrowiska, a wśród nich Solinka z kapitalnymi ludźmi ,dobrymi warunkami, świetnym żarełkiem. Wszystkie zabiegi w jednym budynku. Każdy kto tam wyląduje , będzie zadowolony.
I do tego piękne knajpki, w których można posłuchać bajdurzenia i śpiewu Zakapiorów Bieszczadzkich .
 Ale o tym może w nastepnym poście.